Cmentarze to najprawdziwiej zapisane strony ludzkiej historii
Na stary cmentarz ewangelicki w Kosinie trafiłem przypadkiem podczas jednej z wiosennych wycieczek, wracając na piechotę z jazów i chyba tylko dlatego, że wracałem na piechotę miałem szansę dostrzec tę zapomnianą nekropolię. Cmentarz, mimo, że znajduje się przy drodze, jest właściwie niewidoczny, nagrobki po południowej stronie w większości pozapadały się, lub poprzewracały, natomiast północna część jest zupełnie zarośnięta gęstymi i trudnymi do przebycia krzakami.
Niewiele informacji na temat cmentarza i samego Kosina można znaleźć w sieci, zaledwie pojedyncze elementy, które z trudem można ułożyć w całość. Miejscowość Kosin (niem. Neu Dessau) powstała w 1763 roku, wraz z kilkoma innymi miejscowościami powstałymi w podobnym okresie po pracach związanych z osuszaniem gruntów w okolicy, prowadzonych przez inż. melioracji Franza Balthasara von Brenkenhoffa. W 1876 w Kosinie wzniesiona zostaje kaplica, którą rozebrano w 1962 roku, prawdopodobnie na te lata należy przyjąć okres działalności cmentarza ewangelickiego, choć prawdopodobnie pierwsze groby powstały jeszcze przed wybudowaniem kaplicy. Na całym cmentarzu zachowały się tylko dwa nagrobki z czytelnymi inskrypcjami, niestety nie udało mi się odczytać dat.
Kartka pocztowa z 1908 roku przedstawiająca kościół w Kosinie, szkołę i restaurację.
Dziś niewiele już pozostało z dawnego Kosina, większość starych zabudowań popadła w ruinę, lub w ogóle zniknęła z powierzchni ziemi. Gospodarze tych ziem powoli wymierają, ich dzieci przeniosły się do miast lub wyjechały za chlebem za granicę.
Niektóre domy znajdują nowych właścicieli, czasami Ci ludzie interesują się historią ludzi mieszkających tu wcześniej, czasem zapalą znicz na zapomnianym cmentarzu, może dzięki nim pamięć zupełnie nie wygaśnie. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić Państwa mieszkających niedaleko cmentarza, którzy wybawili mnie od zębów wilczura, na którego teren pozwoliłem sobie wtargnąć 🙂
Przyznam, że świetna robota – „po nitce do kłębka”.
Bardzo się cieszę z odnalezienia kartki pocztowej i połączenia w całość. Tak samo zapomniany cmentarz jest schowany w lesie obok mojej szkoły podstawowej.
Obecnie służy wyłącznie za atrakcję, gdy jest pora na konwalie :/
Wiele jest jeszcze równie ciekawych i zapomnianych miejsc, jednak często na ich temat nic nie można znaleźć. Cieszę się, że znalazłem tyle na temat tego cmentarza, choć prawdę mówiąc zanim zabrałem się za pisanie nie liczyłem, że znajdę cokolwiek.
Pozdrawiam
Prezentowany na zdjęciach kościół w Kosinie rozebrano raczej w 1962.
Skąd pochodzi ta informacja?