W zeszłym tygodniu, w poniedziałek wypełniłem online wniosek o otwarcie konta w mBanku, dysponując niewielką ilością wolnego czasu wyszedłem z założenia, że takie rozwiązanie będzie optymalne. Szybko wypełniłem wniosek i jedyne, co pozostało, to czekać na kuriera Siódemki. Informacje, że przesyłka już doszła znalazłem na poczcie głosowej w swoim telefonie już we wtorek, byłem pod wrażeniem tempa, w jakim działa mBank. Kurier w kilku słowach powiadomił mnie, że przesyłka już jest, i że prosi o kontakt w celu umówienia się na odbiór i podpisanie wniosku. Zapomniał tylko podać swój numer telefonu. Jadąc z pracy nawet przez chwilę nie pomyślałem, że nie znajdę awizo z numerem telefonu do kuriera, niestety tak właśnie się stało.
Środę przeczekałem z myślą, że kurier się odezwie lub po prostu jeszcze raz przyjedzie, niestety nic takiego nie miało miejsca, w czwartek lekko wkurzony wysłałem zapytanie do Siódemki, korzystając z formularza na Ich stronie i wykonałem telefon do banku, w banku miła pani powiedziała, że musze się kontaktować z firmą kurierską, ponieważ przesyłka jeszcze jest w ich posiadaniu. Od piątku rana próbowałem się dodzwonić do poznańskiego oddziału Siódemki, niestety bezskutecznie, w końcu po kilku próbach udało mi się połączyć z centralą w Warszawie, tam przełączono mnie do oddziału w Poznaniu, po kilkunastu minutach oczekiwania, przeskakiwania od rozmówcy do rozmówcy udało mi się wreszcie zdobyć numer kuriera. Nie zastanawiając się długo zadzwoniłem do kuriera, niestety po kilku sygnałach włączyła się poczta głosowa, zostawiłem wiadomość i czekałem na odzew. Po południu w piątek jeszcze kilka razy próbowałem się połączyć, jednak po trzeciej czy czwartej próbie telefon został definitywnie wyłączony. W tym momencie ciśnienie skoczyło mi na poziomy, o których istnieniu nawet nie miałem pojęcia. Jeszcze raz wszedłem na stronę internetową Siódemki, przeszedłem do formularza kontaktowego i wylałem swoje żale właściwie nawet nie wiem, na kogo…
W poniedziałek, łudząc się, że wszystko jakoś da się jeszcze załatwić, czekałem cierpliwie na przesyłkę, czy chociażby jakiś odzew kuriera lub firmy. Niestety nikt się nie odezwał, wczoraj zadzwoniłem do banku, tam dowiedziałem się, że mogę jeszcze raz próbować kontaktu z firmą kurierską lub zrezygnować z umowy, zrezygnowałem…
Rzadko zdarza mi się krytykować cokolwiek na stronie, jednak z tak nieprofesjonalnym podejściem do klienta już dawno się nie spotkałem. Firma kurierska Siódemka znalazła się na czele mojej czarnej listy firm, z którymi już nigdy, mam nadzieję, nie będę miał okazji współpracować.
Pozostaje tylko współczyć 🙁
Swoją drogą kilka lat temu mBank przysyłał umowę pocztą i nie było problemu 😉
A na kurierów Polacy coraz częściej narzekają.
Szkoda, że ten blog nie jest bardziej popularny … może ten wpis by coś zmienił odnośnie tego jak Siódemka działa. Pozostaje próbować. Kropla drąży skałe.
pozdrawiam
S.Wojnowski
Wojnowski o Wordpresie
@matipl – mam nadzieję, że mBank szybko zmieni sposób dostawy umów, a stare rozwiązania jak widać są najlepsze 🙂
@demaio – blog może nie jest popularny 🙂 ale Siódemce tak szybko nie odpuszczę 😉
Pozdrawiam
Niestety wątpię, aby nagle umowy przestały być dostarczane kurierami. Teoretycznie to oni weryfikują Twoje dane.
A co do Siódemki to nie pierwsza ich wpadka :/
Pewnie masz rację, szkoda tylko, że z tylu możliwych firm, mBank wybrał najgorszą, w końcu takie akcje rzutują na sam bank.
Im dłużej przeglądam sieć pod tym kątem tym szerzej mi się oczy otwierają, dziwie się, że ta firma jeszcze działa na rynku, oby jak najkrócej…
to jest dziadostwo ja zamówiłem paczkę przez 14 dni dzwonie i dzwonie zmarnowałem juz 15 zł bo za kazdym razem trzeba było czekać kilka min. (10 )
odradzam tych … nie wiem jak nazwać takie coś i najlepsze jest toże ile razy bym zadzwonił to mówią mi że jutro będzie przesyłka u mnie w domu jakoś do dziś dnia nic nie przyszło tylko ich zklnąć ale szczerze mówjąc co jest winna taka sekretareczka to ci wyrzej pieprzom wszystko.
Kurier zadzwonił do mnie gdzieś półtorej miesiąca po spodziewanym terminie odbioru, powiedziałem tylko, że sprawa jest nieaktualna. Jak ta firma funkcjonuje do dziś… tego nie rozumiem, zwłaszcza że rynek zwykle szybko eliminuje tak niesolidne firmy.
Spoko..dziś odmówiłem panu z Siódemki odebrania paczki, zamówionej 21.12 😉
Zastanawia mnie jeszcze to, co robią firmy zamawiające w Siódemce usługi, przecież nie mogą nie reagować na takie traktowanie swoich klientów. No chyba, że już wszyscy, wszystkich mają w pompie… 🙂
SIodemka w grudniu 2010 otrzymała status Firmy Fair Play 2010. oczywiście zareagowałem i złozyłem protest via mail. jestem w kontakcie z Krajową Izbą Gospodarczą, która potwierdziła, że uruchomiła standardową procedurę wyjasniajacą zarzuty, które ja sformułowałem na podstawie własnej wiedzy i źródła z Internetu.
Czytałem o tym na Twoim blogu, aż wierzyć się nie chce, że dochodzi do takich akcji. Jeśli trzeba by podpisać jakąś petycję, czy inne zbiorowe zażalenie, to jestem do dyspozycji.
Trzymam kciuki za powodzenie akcji.