II Forteczny Weekend, w ramach którego odbyła się dziewiąta edycja Lubońskiego Rajdu Rowerowo-Pieszego „Śladami Historii” przygotowanego przez stowarzyszenie Twierdza i dawny Garnizon Poznań oraz Sekcję Historyczną Towarzystwa Miłośników Miasta Lubonia przy współpracy z innymi organizacjami społecznymi oraz instytucjami przyciągnęła mnie możliwością, normalnie nie udostępnionego do zwiedzania fortu pośredniego VIIa na Marcelinie.
Skan z ulotki II Forteczny weekend w opracowaniu Przemysława Maćkowiaka
„Fort VIIa, któremu nadano imię Karla von Strotha jest jednym z 18 fortów wchodzących w skład Twierdzy Poznań. Zbudowany został w latach 1887–1890, w drugim etapie budowy twierdzy fortowej wraz z 5 innymi fortami. Fort VIIa reprezentuje typ standardowego fortu pośredniego nowego typu przeznaczonego przede wszystkim dla piechoty.”
„Zaprojektowano go jako jednowałowy o narysie trapezu. Czoło i barki tworzył wał ziemny ze stanowiskami piechoty oraz sześcioma działobitniami rozdzielonymi skazamatowanymi trawersami. Od strony szyi znajdowała się jedynie pozycja piechoty ze schronem pogotowia, oddzielona od dziedzińca niewielkim wałem. Za pomocą klatki schodowej można było przedostać się z niego do jednokondygnacyjnych koszar mieszczących izby żołnierskie, wartownię, latrynę oraz filtrownię. Środkową część tego bloku stanowił wjazd główny z mostem zwodzonym w sieni bramnej , połączony szeroką poterną pod wałem prawego barku z jednokondygnacyjnymi koszarami czoła. W tych ostatnich znajdowały się izby żołnierskie, oficerska, dowódcy, kuchnia z magazynem prowiantowym, studnia oraz magazyny amunicji. Komunikację z czterema trawersami mieszczącymi trójkondygnacyjne schrony pogotowia zapewniały klatki schodowe, natomiast amunicję na wał dostarczano trzema windami. Wyjątek stanowiła odizolowana dwukondygnacyjna poprzecznica środkowa. Na dziedziniec centralny prowadził wyjazd z poterny głównej oraz cztery wyjścia z koszar czoła. Fort został otoczony suchą fosą bronioną trzema kaponierami, o murowanej w czole i barkach przeciwskarpie oraz ziemnej skarpie, od strony szyi natomiast panowała sytuacja odwrotna. Dwie zewnętrzne podwójne kaponiery, poprzedzone rowami diamentowymi i uzbrojone w działka rewolwerowe, usytuowano w narożach czołowo barkowych przeciwskarpy. Połączono je poterną wyposażoną w niewielką latrynę i skomunikowaną korytarzem pod fosą z koszarami czoła. Wejścia do kaponier prowadziły także bezpośrednio z fosy. Od zapola fosę zabezpieczała podwójna kaponiera wewnętrzna usytuowana na lewo od wjazdu i dostępna z koszar. Odcinki barkowe fosy dodatkowo zabezpieczono krata z bramami oraz rowem diamentowym. Przeciwskarpę wieńczył płot forteczny oraz droga kryta osłonięta stokiem bojowym z przedstokiem kryjącym pas przeszkód przeciwpiechotnych. Wjazd do obiektu prowadził przez trójkątny plac broni wydzielony kratą, z bramami oraz blokhauzem. Fort wyposażony w lekkie działa obsadzała kompania piechoty oraz artylerzyści.”
(Źródło: ulotka w opracowaniu Przemysława Maćkowiaka)
Widok fortu z googlemaps
Też tam byłem. Ciekawy fort. Szkoda, że się nie spotkaliśmy. Pozdrawiam.
Ja miałem dwa podejścia, nie doczytałem, że trzeba się zapisać i ze względu na ilość chętnych, za pierwszym razem w sobotę odszedłem z kwitkiem. Udało się dopiero w niedzielę wieczorem na ostatnią turę, choć ludzi było tylu, że i tak podzielono nas na dwie grupy. W każdym razie warto było, zwłaszcza, że normalnie fort jest niedostępny dla zwykłych śmiertelników 🙂