Zmęczony trudnym podejściem turysta idący od strony Kotłów Wielkiego bądź Małego Stawu, odetchnie z ulgą, kiedy zobaczy, że od “morderczego” podejścia na Śnieżkę, dzieli go jeszcze rozległa łąka, poprzecinana gdzieniegdzie długimi jęzorami pokruszonych kamieni, czy szerokimi kępami kosodrzewiny. Ta rozległa, prawie zupełnie płaska przestrzeń, o powierzchni 9 km², której większą cześć zajmują torfowiska wysokie, rozciągająca się po polskiej i czeskiej stronie Karkonoszy, na wysokości od 1350 m do 1444 m n.p.m to właśnie Równia pod Śnieżką. Popodcinana jest kotłami polodowcowymi: Kotłem Małego Stawu od strony północno-zachodniej, Białym Jarem od strony północnej, Kotłem Łomniczki od strony wschodniej, Kotłem Upy (czes. Úpská Jáma) od południowo-wschodniej strony.
uwielbiam to miejsce. 2-3 lata mi się marzyło tam znowu zajść i w końcu się niedawno udało. Ale twoje jesienne są jeszcze piękniejsze.
Miejsce jest jedyne w swoim rodzaju i mam wrażenie, że niedoceniane. Trafił nam się jeden taki ładny dzień, reszta to była katastrofa, więc tym bardziej się cieszę, że mogliśmy tam być, kiedy przyświecało słońce 🙂 Dzięki za słowa uznania, choć to więcej szczęścia niż zaplanowanych „strzałów” 😉