Góry Olbrzymie, królestwo Ducha Gór, którego zwą też Liczyrzepą lub Karkonoszem, mieliśmy okazję odwiedzić pod koniec września. Niestety Duch Gór miał najwyraźniej podły nastrój tej jesieni, ponieważ pogoda zupełnie nam nie dopisała. Na całe szczęście nie padało zbyt często, a to co spadło nie było zbyt intensywne.
Jednym z symboli Karkonoszy jest z pewnością Wodospad Szklarki, swoja drogą, zawsze kojarzony ze Szklarską Porębą, choć leży w granicach administracyjnych Piechowic.
Kilkusetmetrowy, malowniczy, czarno znakowany szlak prowadzi nas dnem wąwozu, którym toczy swoje wody Szklarka, łącząc się nieco poniżej z Kamienną. Kilka minut spacerkiem dnem wąwozu otoczonym stromymi skałami i porośniętym mieszanym lasem wyprowadzi nas prosto na schronisko Kochanówkę, skąd widać już wodospad.
W sezonie wodospad jest dosłownie oblężony i trzeba swoje odczekać zanim zajmie się dogodną pozycję do paru pamiątkowych fotek, jednak pod koniec września ruch jest niewielki i odwiedzenie tego zakątka Karkonoszy to prawdziwa przyjemność.
Narobiliście smaku 🙂
Mamy jeszcze parę widoczków w zanadrzu 🙂 choć pewnie, gdyby pogoda dopisała byłoby jeszcze ciekawiej. Nie mniej polecam Karkonosze.
świetne zdjęcia!!!
a jak widać, brak pogody, to jest również fajna pogoda na zdjęcia. Oby tylko aparatu nie utopić. pozdrawiam.
Brak pogody akurat w tym miejscu nie przeszkadzał, ale marsz w otwartym terenie i widoczność na 50m to już mniejsza frajda 🙁
Cieszę się, że zdjęcia się spodobały, choć sam osobiście chciałbym lepiej opanować technikę 🙂
Pozdrawiam