Tydzień temu w weekend hucznie obchodziliśmy drugie urodziny Marysi. Skład praktycznie ten sam co rok temu, ale impreza była nieco skromniejsza. W zeszłym roku włączyliśmy do obchodów „roczka” Święta Wielkiej Nocy, w tym roku Święta przypadają trzy tygodnie później, stąd nieco mniejszy rozmach.
Był tort, tym razem z Kubusiem Puchatkiem, uroczyste „Sto lat”, prezenty i co najważniejsze szczęście na twarzy Marysi.
To wszystkiego najlepszego dla Marysi! STO LAT!
Nasze maleństwo ciągle przed 1. urodzinkami 🙂
Podoba mi się mina Marysi jak bierze to coś niebieskiego (świeczka)…Niesamowita.
Czym prędzej przekazałem życzenia, usmiechnęła się bardzo zadowolona 🙂
Minkę zrobiła niemożliwą 😀 To coś niebieskiego, to wielki puzzel 🙂
Pozdrawiam