Jesiennym świtem
Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce,(…) Jan Brzechwa
Rzednąca trawa, blade dzwońce, Rozklekotane późne świerszcze, I pomarszczone siwe słońce,(…) Jan Brzechwa
Pod śniegiem świat pochylony, siwieje mrozu brew, to pora zmierzchów czerwonych, to pora czarnych drzew. Agnieszka Osiecka
Leśnicy mówią na to wywrót, a ja widzę wielką stratę. Stary dąb był wspaniałym drzewem, można powiedzieć wizytówką naszego lasu. Stał mocno pochylony tuż przy krawędzi lasu przy jednej z częściej uczęszczanych ścieżek. Dąb najbardziej wyróżniał przechył, kąt pod jakim stał od lat przeczył prawu grawitacji, jednak jego silne korzenie głęboko wpuszczone w ziemię mocno go trzymały. Tego roku korzeniom zabrakło poparcia.
Krokusy wyskakują z ziemi jak wiolinowe nuty, a panny się chylą nad niemi i z nut układają bukiet. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
(…) W uśmiechach słońca bladych i łagodnych. Liść spada cicho jak złocisty motyl: Wieczór gwiaździsty jest rzeźwiąco chłodny Do lasu teraz iść bierze ochota: Ileż tam teraz z liści żółtych złota. Konstanty Ćwierk