Poznańska Palmiarnia
W ostatni weekend odwiedziła nas para przyjaciół z Drezdenka, Kasia i Radek, przyjechali oczywiście ze swoją ośmiomiesięczną pociechą Mają, o której narodzinach pisałem w czerwcu zeszłego roku. Przez cały weekend było głośno, tłoczno, śmiesznie i sympatycznie. Maluchy zafascynowane sobą i ogólnym rozgardiaszem dokazywały na całego, a rodzice nie mogli się nagadać i tak gadali i gadali do czwartej nad ranem. Na sobotę zaplanowaliśmy krótki wypad do poznańskiej Palmiarni. Po śniadaniu i szybkim dogadaniu szczegółów wskoczyliśmy do samochodów i ruszyliśmy