Niedziela w Baborówku
Plany z przed dwóch tygodni się posypały, to fakt, ale tym razem postanowiłem nie odpuszczać i wbrew wszelkim przeciwnością chciałem ruszyć z Marysią w plener, żeby bliżej przyjrzeć się tej wszędzie radośnie witanej wiośnie 🙂 Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że nic tym razem nie stoi na przeszkodzie i nawet pogoda skłaniała do wyjścia z domu. Nie zastanawiając się wiele, postanowiłem skorzystać z zaproszenia na pierwsze zawody w woltyżerce, jakie dostałem parę dni